Zasypało nas. Gotuję to, co znalazłam w szafkach, czyli penne z sosem pomidorowym i suszonymi pomidorami. Intensywne w smaku, nasycone kolorem, dzielnie walczące z bladą zimą i jej lodowatym uściskiem.
Składniki:
penne
oliwa z oliwek
sos pomidorowy
suszone pomidory
feta
bazylia
cebula
cukier
Cebulę kroję na spore kawałki, wrzucam na rozgrzaną oliwę, aż zmięknie. Suszone pomidory myję, osuszam i kroję drobniutko. Do cebuli wlewam sos pomidorowy, dodaję szczyptę cukru i żadnej soli. Mieszam, duszę, przytupuję. Dorzucam suszone pomidory (nie za dużo, kilka sztuk na 2 osoby). Wstawiam wodę na penne. Do sosu wkładam nieco fety, około łyżki, zdejmuję z ognia i rozcieram blenderem, a potem z powrotem na kuchenkę, na malutki płomień. Ugotowane penne przekładam do sosu, posypuję nędzną resztką świeżej bazylii (której kilka łodyżek walczy jeszcze o życie w najjaśniejszym miejscu mieszkania). Mieszam. Nie dodaję parmezanu, bo byłoby za słone. Jem i popijam gęstym, ciemnym sycylijskim Nero d'Avola. W Palermo jest dziś 15 stopni, uwierzycie?
Anna Goławska
Popularne posty
-
Blog dostępny jest od dziś pod adresem https://toskania.org.pl/blog/ Jest częścią mojej strony z noclegami w Toskanii. Zapraszam!
-
Migawki z bardzo krótkiej podróży na Maltę i Gozo Myślicie, że podróżuję tylko do Włoch? No prawie. Jednak od czasu do czasu zdarza mi się...
-
Oto kolejny przepis z książki o chlebie , tym razem na pyszne grissini . Przepis na te chrupiące paluszki został wynaleziony w Turynie w ...
Archiwum
Linki różne
Goście
Obsługiwane przez usługę Blogger.
0 komentarze/y:
Prześlij komentarz